Moment pójścia do przedszkola to dla dzieci wielka zmiana. Znany dom i bezpieczna relacja z rodzicami przestają być jedynym środowiskiem, w którym funkcjonuje maluch. Przystosowanie się do nowej roli to dla kilkulatka wielki przełom. Warto zadbać, aby tak ważna zmiana dokonywała się możliwie uważnie i łagodnie.
Etap rozpoczęcia przygody z przedszkolem to okres szczególny w życiu malucha i jego rodziców. Czas, kiedy dzieci zostają wypuszczone spod opiekuńczych skrzydeł mamy i taty jest trudny dla jednych i drugich. Dlatego też okres adaptacji, pierwszego kontaktu dziecka z nowym otoczeniem, nie może być marginalizowany i ograniczony tylko do skróconego pobytu w pierwszych dniach w przedszkolu. To proces, który wymaga partnerskiej współpracy przedstawicieli placówki z opiekunami dziecka.
Adaptacja – czas dla dzieci i rodziców
Wyniki badań psychologicznych i pedagogicznych wskazują, że jedną z przyczyn problemów adaptacyjnych jest brak współpracy między rodziną a przedszkolem. Choć zwykło się mówić, że okres adaptacji to czas przystosowania się dziecka do nowego środowiska, jest to także etap przystosowania do nowej rzeczywistości dla jego opiekunów. Moment pójścia pociechy do przedszkola to dla wielu rodziców czas pierwszego kontaktu z edukacją z perspektywy opiekuna. Naturalne jest, że rodzi to wiele wątpliwości i obaw. Pozostawienie swojej pociechy w nowym miejscu z nieznanymi osobami może budzić niepokój, który będzie oddziaływał również na dziecko. Dodatkowo dochodzi dłuższa niż zwykle separacja z dzieckiem. Rodzic rozstający się z maluchem, rozpoczynającym przygodę z przedszkolem, jest niemal równie przestraszony, jak samo dziecko. Nieświadomie dzieli się emocjami z dzieckiem.
Trzeba zająć się swoim lękiem zanim przejdzie na dziecko. Pomocna będzie tu otwarta rozmowa z nauczycielem, który przeprowadzi nas przez cały proces, opowie o prowadzonych zajęciach, harmonogramie dnia, wdroży w życie placówki i zaproponuje rozwiązania pozwalające poczuć się bezpieczniej, np. możliwość uczestniczenia w zajęciach. Naszą – rodziców rolą jest przekazanie wychowawcy możliwie najwięcej informacji o dziecku; jego zainteresowaniach, lękach, sytuacjach, które je peszą i takich, w których czuje się pewnie. Pozwoli to nauczycielowi tak poprowadzić proces adaptacyjny, by w pełni odpowiedzieć na potrzeby młodego człowieka. Dobrze rozpoczęta adaptacja to wielki krok w kierunku budowania otwartości dziecka na nowe doświadczenia i pozytywnego nastawienia do nowych sytuacji – to wszystko będzie miało swoje przełożenie na kolejne etapy życia, np. start w szkole.
Adaptacja to też czas dla rodziców – korzystajmy z niego. Otwarcie omawiajmy z nauczycielem, artykułujmy swoje wątpliwości, ewentualne zastrzeżenia, bądźmy otwarci na wskazówki i obustronną relację. Pamiętajmy, że w procesie adaptacji i współpracy z przedszkolem jesteśmy dla siebie partnerami mającymi ten sam cel – wspierać dziecko w rozwoju. Zbudowanie relacji z przedszkolem pozwoli nam, rodzicom, poczuć się bezpiecznie, a nasz spokój będzie pozytywnie wpływał na podejście dziecka.
Kiedy potrzebujemy więcej czasu
Często popełnianym błędem jest myślenie, że adaptacja rozpoczyna się w momencie dołączenia dziecka do grupy przedszkolnej. Oczywiście, są dzieci, którym wystarczy dosłownie jeden dzień, aby bez problemu oswoić się z nowym miejscem. Są też jednak dzieci (i rodzice), którym potrzebny jest dłuższy czas spokojnego dostosowywania się do zmiany. Każde dziecko jest inne, każde zmaga się z innymi emocjami, lękami, jest mniej lub bardziej otwarte na zmianę, nowe doświadczenia. I tak samo każda adaptacja może wyglądać inaczej. Dobrą praktyką jest wdrażanie tematu przedszkola już kilka miesięcy przed planowanym dołączeniem malucha do grupy. Możemy to robić m.in. przy pomocy literatury dla dzieci. Znajdziemy dziś wiele ciekawych książek, w których główny bohater idzie do przedszkola. Taka narracja pozwala dzieciom wyobrazić sobie nowe miejsce jako bezpieczny i sympatyczny świat. Możemy sięgnąć po takie tytuły, jak „Tupcio Chrupcio. Przedszkolak na medal” czy „Kicia Kocia w przedszkolu”. Ciekawą propozycją jest też książka „Relacje” dr Catherine Dolto, córki jednej z najsłynniejszych psychoanalityczek zajmujących się badaniem dzieci – Francoise Dolto. To cztery opowiadania, które pomagają dzieciom zrozumieć swoje emocje i przystosować się do nowych sytuacji. W literaturze dla rodziców też znajdziemy wiele publikacji, które pozwolą nam wesprzeć dziecko (i siebie samych) w nowej sytuacji. Jedną z takich książek jest dobrze znana pozycja Agnieszki Stein „Akcja adaptacja. Jak pomóc sobie i dziecku w zaprzyjaźnieniu się z przedszkolem”.
Wiele placówek organizuje też dodatkowe zajęcia adaptacyjne skierowane do dzieci, które dopiero przygotowują się do pójścia do przedszkola. Nauczyciele pełnią w nich rolę animatorów dostosowanych do wieku i możliwości dzieci. Takie spotkania to świetny pomysł na rozpoczęcie pracy nad otwieraniem dziecka na nowe środowisko. Mając przy boku rodzica, maluchy mają szansę w bezpiecznej atmosferze oswajać się z przestrzenią przedszkola i opiekunami. Z takich zajęć korzystają jednak nie tylko dzieci. Dla rodziców to możliwość obserwowania i poznawania wychowawców, mogą skonsultować z nimi swoje działania i wspólnie ocenić stopień przygotowania młodego człowieka do nowego etapu.
Współpraca z przedszkolem kluczem do udanej adaptacji
Prowadząc żłobki i przedszkola od niemal 11 lat, mogę śmiało powiedzieć, że współpracujący rodzic to połowa sukcesu udanej adaptacji. Dla młodego człowieka dom i rodzina to cały jego świat. I naturalne jest, że przy tak dużej zmianie, jak dołączenie do całkiem nowej grupy społecznej, maluchy będą bacznie obserwować reakcje swoich rodziców. Będą czuć ich niepokój i niepewność. Zadbajmy najpierw o własny lęk, zbudujmy relacje z przedstawicielami przedszkola, omówmy z nimi swoje wątpliwości i zaplanujmy wspólnie podejmowane działania. W całym procesie adaptacji bądźmy dla siebie partnerami. Otwórzmy się na sugestie ze strony nauczyciela i sami również dzielmy się spostrzeżeniami. Dzięki wzajemnemu zaufaniu i szczerości proces adaptacji przebiega dużo łatwiej dla każdej ze stron. Kiedy sami poczujemy się bezpiecznie i pewnie w relacji z przedszkolem, łatwiej będzie nam przekazać to pozytywne podejście dziecku.